ostatnia gwiazdo codziennej podróży
w niepewne jutro
w drodze do świtu nie będę cię gasił
bo co by było gdybym się nie zbudził
nie wiedząc o tym że to sen ostatni
czy nie pogasłyby inne latarnie
we wszystkich miastach których
nie poznałem?
świeć się lampeczko
świeć się lampeczko
nim noc się nie skończy
nie mam odwagi żeby cię wyłączyć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz