był sobie liryk był sobie liryk
dotknięciem pióra potrafił wskórać
że w jednej chwili
pokraśniał Kraśnik
Spała wyspała się znakomicie
w Zdradzie i w Zgonie kwitły piwonie
a w drugim życiu
w centrum Kudowy
u młodej wdowy spadło monidło
aż się gorszyli sąsiedzi mili
że mu nie zbrzydło
wiosną przypadkiem
zaliczył wpadkę ślub w październiku
był sobie liryk był sobie liryk
i po liryku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz