niepotrzebnie się bałem nie było daleko
teraz leżę na brzegu nie wiadomo którym
i nie wiadomo czyim lety oceanu
jestem konchą
nic we mnie nie ma z perłopława
ziarno piasku za bilet wziąłem na tę podróż
i trąbkę eustachiusza gdybym chciał się zbudzić
będąc szumem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz