Starszy księgowy w Starej Miłośnie
w czasie zimowym marzy o wiośnie.
Lecz tylko marzy. Przestrzeń biurową
dzieląc z samotną starszą księgową.
Drzemie w fotelu trochę się snuje,
czasem w excelu wiersze pisuje -
"Zimą w Miłośnie
mam bóle kostne
jedzenie postne
w ustach mi rośnie
samotnie tost tnę
marząc o wiośnie..."
Dosyć! Marnować życia nie warto.
Wychodzi z biura grubo przed czwartą.
W domu dwa tosty wkłada w opiekacz.
Otwiera okno, siada i czeka
na przywitanie wiosny gotowy
w Starej Miłośnie starszy księgowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz