Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Tradycyjnie maluje pan z Czyty
wałkiem ściany, a nawet sufity.
Mógłby szybciej natryskiem,
lecz nie goni za zyskiem
i też nie chce wyprztykać się przy tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz