radość jest prostsza niż miłość
naiwni kochają prościej
ile w nas dziecka ubyło
gdzie jesteś czysta radości
kiedy zaczęły się kpiny
kto pierwszy zaczął wyśmiewać
grubych garbatych innych
gdzie się zaczęła szydera
czemu krzywdzeni krzywdzimy
siebie chorując ze złości
czemu im bliżej zimy
tym trudniej cieszyć się wiosną
zażenowanie rechot
usta złośliwie skrzywione
śmiech pusty odbity echem
serca w pękniętym dzwonie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz