Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
odchodzisz od zmysłów
prędzej niż myślisz
jak mam do ciebie mówić
słowami błazna
szelestem liści nad głową
czy pod stopami
ja, ślimak
idę za tobą
zostawiam śluz
niosę szumiącą muszlę
jak mówić żebyś usłyszał
człowieku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz