piątek, 8 listopada 2019

Nie śmierć mnie trwoży ale umieranie

Przeminie życie. Przeminie doznanie.
Pewnie tak trzeba, żeby się odrodzić.
Nie śmierć mnie trwoży, ale umieranie.

Mówią, że wieczne jest tylko kochanie.
Po to są słowa, by rozpacz łagodzić.
Przeminie życie. Przeminą doznania.

Ten nic nie straci, kto nic do zabrania
nie ma w swym domu i kto się z tym godzi.
Tego nie trwoży śmierć, ni umieranie.

Lecz tylko taki bogaczem zostanie,
kto się nie zlęknie chybotliwej łodzi.
I samowolnie popłynie w nieznane.

Nie można zgrzeszyć bólu zaniechaniem.
Nasze cierpienie - kogo tu obchodzi?
Po co przedłużać takie umieranie.

Nad siwą głową nocy migotanie
i czas przedwieczny, pozbawiony godzin. 
Może gdzieś lepsze życie zapisane. 
Nie śmierć mnie trwoży, ale umieranie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz