podobno wcześniej żyli w jednym świecie
razem w wieczorach i wspólnych porankach
dowodem na to fotografie dzieci
w ozdobnych ramkach
teraz ich dzielą lata świetlne stołu
czasoprzestrzenna sypialniana chandra
siedzą mistrzowie pustych protokołów
w ludzkich skafandrach
z "może" odejściem z "chyba" niepowrotem
jak koniec z końcem wiązali nadzieje
ale on zapadł się w bujany fotel
nic się nie dzieje
aż raptem z nieba księżyc go oświecił
więc aureolę naciągnął na skronie
i białą prozą jak lubią poeci
powiedział do niej
byłem z kimś nie wiem gdzie nie wiem po co
każdego ranka budziłem się z inną
ale to byłaś ty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz