miękkie światło więcej zamyśleń
skowronki bardziej wyspane
trochę przybyło nas w Wiśle
w obwodzie i w Zakopanem
ale już mniej niż więcej
ciepła po nocy w człowieku
na szczęście gwiazdy na szczęście
kapią przez szpary w powiekach
i nie wiadomo co chce się
tak do świętego Rocha
potem już zaraz wrzesień
przyjdzie się znowu odkochać
tak żeby serce nie pękło
żeby bez sensu nie cierpieć
ale to jeszcze nieprędko
jeszcze przed nami sierpień
jeszcze otwarte czerwone
głupie ćmy lecą do świecy
jeszcze możemy spłonąć
zanim będziemy dalecy
zanim na głowy się zwali
zanim nas zimno wyczerpie
nim się papieros dopali
sierpniem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz