Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
słabnę
szuram podeszwą
skrzypię
jak stary zawias
kawał
życia się przeszło
życie
to stary kawał
dowcip
nie śmieszny wcale
suchar
aż w zębach trzeszczy
puenta
czuję że spalę
boże
mogę raz jeszcze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz