Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Głodny wampir szedł drogą na Sierszę,
aż pod lasem, gdzie miejsce jest szersze,
spostrzegł dwie ciężarówki.
Zza nich wyszły tirówki.
Młodsze, szybsze... Wyssały go pierwsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz