Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Kapelmajster bezdzietny znad Łyny
zawsze chciał powiększenia rodziny
o co najmniej pareczkę.
Dziś się wzrusza troszeczkę
gdy na scenie są dwa klawesyny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz