Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Pewna siostra zakonna z Wałbrzycha
będąc w Tatrach raz weszła na Mnicha.
A że mnisi to lenie,
wspólnie sieją zgorszenie.
Siadła na nim, a on jej nie spycha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz