panie pisarzu zwróć mi dwieście pesos
bo jestem z listu niezadowolony
za pierwszą setkę utraciłem miłość
mojej Rosity nie za to płaciłem
miałeś jej przesłać pozdrowienia z koszar
z powiadomieniem kiedy kończę służbę
nie zamawiałem kwiecistości stylu
i nie prosiłem o miłosne wiersze
przyszła się spotkać aby mi powiedzieć
że z nami koniec za twoją przyczyną
dziś kocha tego kto jej list przeczytał
wszyscy jesteście tyle samo warci
drugie sto pesos mnie to kosztowało
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz