czwartek, 15 lutego 2024

Kiedyś skrzypek folkowy był z Lipiec

 Kiedyś skrzypek folkowy był z Lipiec,

co na cipkach grał smykiem od skrzypiec

ignorując lubrykant.

Taki Janko Muzykant.

Limerykiem tym chciałem mu przypiec.


***

Żył przed laty trubadur w Malborku

który kuśką grał rytm na tamborku.

Kiedy była już wiotką

zwykł potrząsać grzechotką.

A właściwie to tym, co miał w worku.


***

Jest nerwowy artysta w Licheniu

który z pasją gra tak na grzebieniu,

że go proszą o bisy.

Facet całkiem jest łysy,

więc nie dziwcie się jego wkurwieniu.


***

Pewien sławny pianista pod Napą

przyrodzenie przytrzasnął se klapą

i, niech panie wybaczą,

tak chujowo grać zaczął,

że recital zakończył się klapą.

***

Jest niezwykły wirtuoz z Wrocławia

który granie na pile rozsławia

siedząc na niej wytrwale.

A na bisy w finale

gra duety, gdyż się przepoławia. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz