Kiedyś skrzypek folkowy był z Lipiec,
co na cipkach grał smykiem od skrzypiec
ignorując lubrykant.
Taki Janko Muzykant.
Limerykiem tym chciałem mu przypiec.
***
Żył przed laty trubadur w Malborku
który kuśką grał rytm na tamborku.
Kiedy była już wiotką
zwykł potrząsać grzechotką.
A właściwie to tym, co miał w worku.
***
Jest nerwowy artysta w Licheniu
który z pasją gra tak na grzebieniu,
że go proszą o bisy.
Facet całkiem jest łysy,
więc nie dziwcie się jego wkurwieniu.
***
Pewien sławny pianista pod Napą
przyrodzenie przytrzasnął se klapą
i, niech panie wybaczą,
tak chujowo grać zaczął,
że recital zakończył się klapą.
***
Jest niezwykły wirtuoz z Wrocławia
który granie na pile rozsławia
siedząc na niej wytrwale.
A na bisy w finale
gra duety, gdyż się przepoławia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz