Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Gdy pułkownik z ulicy Parysa
majorowi odstrzelił penisa
z pistoletu vis - major
westchnął tylko: Vis maior!
Już nie muszę się martwić, że zwisa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz