Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Markiz Pierre z grafem Rauem w Lucernie,
pokłócili się niemiłosiernie.
Wściekły jak chmara os Rau
aż ze złości się posrau.
O markizie mówiono, że Pierre - nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz