Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
przed snem
poprawiam wiersze
zamykam wieko laptopa
otwieram okno
zamykam oczy
wsiadam do piętrowego autobusu
na dole nie ma miejsc
poeci jadą na festiwal
na górnym pokładzie prószy śnieg
i tylko ja nie mam
butów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz