Spotkajmy się o osiemnastej,
nim spłynie chłód październikowy.
Zanim zapadnie noc nad miastem.
Spotkajmy się dziś na Zamkowym.
Jeżeli plac nas nie pomieści
pójdziemy na Kamienne Schodki.
Spotkajmy się na Starym Mieście.
Niech nam za darmo pstrykną fotki.
Niech złożą nas w tych samych aktach
jak tych, co piękny sen prześnili.
Spiszą w raportach i notatkach.
Zaświadczą wnukom, żeśmy byli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz