Brunetka czarne oczy ma,
a chciałaby mieć sarnie.
Zazdrości jej blondynka ta,
co chce mieć oczy czarne.
W brunetce też się zazdrość tli.
Czy słusznie - nie mnie sądzić.
Więc wyskubuje sobie brwi.
Te zaś maluje blondi.
Każdy z nas chciałby więcej mieć,
niż dał mu los przeznaczeń.
Lecz jeśli więcej nie da się,
spróbujmy ciut inaczej.
Zawsze nam będzie tego brak,
czego ma ktoś w nadmiarze.
Wróbelek choć malutki tak,
jest orłem, kiedy marzy.
Samotny orzeł patrzy w dół
z tęsknotą specyficzną.
I myśli - lepiej bym się czuł,
mając rodzinę liczną.
Każdy z nas chciałby więcej mieć,
niż dał mu los przeznaczeń.
Lecz jeśli więcej nie da się,
spróbujmy ciut inaczej.
Dóbr wszelkich więcej, jak na złość,
ma byle prostak z tłumu.
Tylko jednego mamy dość.
Czy komuś brak rozumu?
Każdy z nas mądry, jak sam Bóg.
Sąsiada mógłby uczyć.
A sąsiad nas by uczyć mógł.
No przecież nie jest głupi.
Każdy z nas chciałby więcej mieć,
niż dał mu los przeznaczeń.
Lecz jeśli więcej nie da się
spróbujmy żyć inaczej.
Tyle mądrości Pan nam dał,
że każdy członkiem Mensy
mógłby się poczuć, gdyby chciał.
Albo pomyślał. Z sensem.
Gdyby nieśmiało przyznał się.
Że chętnie by dokupił
trochę rozsądku. Ale nie.
Nic z tego, nie ma głupich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz