piątek, 26 lipca 2019

nic się nie stanie

Zatrzymam oddech - zginę.
Wyłączę serce - sczeznę.
Przerwę pisanie- nic się nie stanie.

Do diabła z tą poezją.
Wieczne rozczarowanie.
Płonące połoniny.

Spocone nocne zmory.
Przekrwione złe pobudki.
Obce zapachy. Strachy na lachy.

Sztych dymu. Ostrze wódki.
Szyfry pancernej szafy
Z fałszywą metaforą. 

Jak usnę - się nie zbudzę,
Niczego nie usłyszę.
Nic nie napiszę. I będzie ciszej.

Lecz po co takie życie.
Do diabła z głuchą ciszą
Która do śmierci nudzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz