Wyrysowało cię lustro
Na obraz i podobieństwo
Z żywą naturą w tle
Śmierć się dopiero rozkręca
Zanika boski potencjał
I nawet Bóg nie wie gdzie
Ptakom krzyżowe drogi
Głogom czerwony ogień
Siewkom zmurszały pień
Jeszcze bociany na rżyskach
Różowe szczęście w kołysce
Prośba o dobry sen
Ale po nocy szaro
Ku wieczorowi starość
Nieprzenikniony zmierzch
W szyby od strony świata
Wietrzne deszczu staccato
Rytmiczne jak S.O.S
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz