czwartek, 16 sierpnia 2018

kino polana

Pamiętasz Kino Polana?
Melodramatu banał
rozpięty na prześcieradłach.
Była z nas para ładna.

Zaczarowane obrazki.
Muśnięcia lekkie jak ważki.
Dziecięce - tak tak, nie nie,
przechodzące w chodzenie.

Tyle wzlotów, co udręk.
Nowe pryszcze pod pudrem.
Szklanka mleka przed snem.
Grzeszny sułtański krem.

Nie umiesz i ja nie umiem.
Trudne rachunki sumień.
Nie ma niczyjej winy.
Są po winie dziewczyny,

my już prawie dojrzali.
Życie toczy się dalej.
Poznałaś kogoś. Na złość.
Podobno miły gość.

Starszy. Już po technikum.
Ja po maturze znikam.
Jeszcze wracam na moment
i widzę, że nic tu po mnie.

Na miejscu dawnego kina 
mruga z neonu dziewczyna.
"Witamy w Hotelu Ritz"
Z tamtych nas nie ma nic. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz