Latem wampir spod mostu Pont Neuf
gdy natury obudzi go zew,
a jest głodny jak pies -
ssie odpornych na stress.
Mrucząc - Nie ma to jak zimna krew.
Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Latem wampir spod mostu Pont Neuf
gdy natury obudzi go zew,
a jest głodny jak pies -
ssie odpornych na stress.
Mrucząc - Nie ma to jak zimna krew.
stara pamięć rozbite kolorowe szkiełka
po latach nie pamięta co jej powinnością
już nie chce być lornetką tworzy bawidełko
z potłuczonych okruchów składa kalejdoskop
bawi ją przybliżanie obrazków z dzieciństwa
dziurą w płocie prowadzi do pierwszych truskawek
to co było najdalej znowu takie bliskie
jak najbliżsi o których zapomniałeś prawie
Słabą głowę ma strzyga z Zachęty,
więc gdy trafi się klient podcięty
co utoczy mu strzyga,
to z powrotem wyrzyga.
Można rzec - taki układ zamknięty.
był sobie liryk był sobie liryk
dotknięciem pióra potrafił wskórać
że w jednej chwili
pokraśniał Kraśnik
Spała wyspała się znakomicie
w Zdradzie i w Zgonie kwitły piwonie
a w drugim życiu
w centrum Kudowy
u młodej wdowy spadło monidło
aż się gorszyli sąsiedzi mili
że mu nie zbrzydło
wiosną przypadkiem
zaliczył wpadkę ślub w październiku
był sobie liryk był sobie liryk
i po liryku
Opuszczony jest dom pod Tucholą.
Ludzie z dala obchodzić go wolą.
Właśnie tam, do piwniczki,
zmierza duch dietetyczki,
by spokojnie móc zjeść Prince Polo.
Stały w uczuciach pan z Wrocławia
wstaje, ilekroć się pojawia
płochliwa pani z Buska Zdrój.
I potem stoi, jak ten chuj.
Niech pani się nie zastanawia!
W krasnoludki nie wierzy Krzyś z Rawki.
A tym bardziej, że łączą ich sprawki
których nie chce znać wcale.
A tu raptem krasnale
najbezczelniej wychodzą mu z szafki.
słabnę
szuram podeszwą
skrzypię
jak stary zawias
kawał
życia się przeszło
życie
to stary kawał
dowcip
nie śmieszny wcale
suchar
aż w zębach trzeszczy
puenta
czuję że spalę
boże
mogę raz jeszcze?
Mam z tym problem - rzekł malarz z Wrocławia,
który w sieci obrazy wystawia.
Laptop mój - powiem wam -
słabą ma pamięć RAM.
W kółko jedną tę samą ponawia.
Raz pewna kurwa w Nieporęcie
wypadła z drogi na zakręcie.
Nie dość, że curva kurwie
jak mówią - łba nie urwie,
to jeszcze dopomoże w rencie!