Ta fundacja to "Mazda Pisarzom."
Gala. Media. Już państwo kojarzą?
Prowadzący tę galę
przejęzycza się stale.
A pisarze? Niech sobie pomarzą.
Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Ta fundacja to "Mazda Pisarzom."
Gala. Media. Już państwo kojarzą?
Prowadzący tę galę
przejęzycza się stale.
A pisarze? Niech sobie pomarzą.
Hipochondryczka w Hanowerze
wciąż się uskarża - Coś mnie bierze!
Wyzdrowieć nie mam szans -
A to nie coś, lecz Hans.
Lekarz domowy, mówiąc szczerze.
Kiedy Marian wstępuje do Lidla
ma dylemat, Red Bulla wziąć, czy dla
porównania Always'a.
Chciałby wrzucić na fejsa
przemyślenia, "co bardziej uskrzydla."
w kącie pokoju świerczek
pośrodku stół i krzesła
czego potrzeba jeszcze
żeby nam gwiazdka wzeszła
okno na świat się jarzy
kolędą od polsatu
co ma się jeszcze zdarzyć
na tym najlepszym z światów
opłatek zamiast chleba
dwanaście dań wigilii
czego nam jeszcze trzeba
byśmy się nie zabili
zdrowia i pomyślności
za rok daj bóg doczekać
żebyś ty w gardle ością
nie był sobie człowieku
Wesz łonowa, znudzona Mazowszem,
gdzie utknęła, ogłosić chce to wszem:
"Wzgórki mają tu gładkie.
Trudno jest o przesiadkę.
Chyba żeby ktoś z brodą, to owszem."
dzięki
niebieski dybuku fejsbuku
imperatorze krain bezsenności
za dzienne światło
w końcu grudnia
sztuczne
dzięki ci muzo
kimkolwiek jesteś
płomieniem świecy
czy miłością własną
że napisałem
nic
Kiedy odkrył Hans Kloss, as Abwehry
że rzekomy Demokryt z Abdery
jest z tych, którzy się ślinią
krzyknął - Bruner, ty świnio!
To nie ze mną te greckie numery.
oddycham głęboko
kręci mi się w głowie
gdybym ją odkręcił
lżej byłoby zasnąć
boże jak się męczę
no widzę słyszę w głowie
ale co ja mogę
idź do diabła
mamy umowę
mówi głowa
pisanie za sen
chcesz to odkręcić?
Jest gazownik pod Władykaukazem
który wraca z roboty pod gazem
cięższym wszak od powietrza,
więc tłumaczyć wam nie trza
czemu pada on z nóg raz za razem.