Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Żona pana z ulicy Kutrzeby
jeszcze w lipcu prosiła go żeby
wysłał kartki na święta.
Jest mężczyzną. Pamięta.
Przypominać mu nie ma potrzeby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz