wyszła z sali bez twarzy świadkowie zeznali
że nie mają pewności czy to była ona
nie zidentyfikowano i nie potwierdzono
tożsamości sąd nie mógł bezspornie ustalić
tym bardziej że sędziowie nie byli bez skazy
obrzucali się błotem kto zawinił więcej
wydalali się wspólnie umywając ręce
dopuszczali się na niej gwałtu i obrazy
wyszła z sali do ludzi stanęła wśród prostych
i niewinnych co sprawy sądom powierzyli
założyła opaskę by sprawiedliwości
nie mogli zanegować ni z niczym pomylić
nie poznali szemrali połączeni złością -
co to za sprawiedliwość że ją wypuścili
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz