Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
w finale wyginiemy jak te syte myszy
transgresywni kapłani poeci bezpłciowi
wydamy pisk ostatni od skomlenia cichszy
do końca przekonani że to wilczy skowyt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz