Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Pewnego razu w Sharm El Sheikh
w barze na szejku usiadł szejk
i słomka szejka
weszła w szejka.
Barman mi mówił. To nie fejk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz