Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Udałem się do Budapesztu,
żeby nie trafić do aresztu.
Nie dla mnie cela.
Rzekł do Daniela
Marcin spytany - To pan też tu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz