Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
dopadły mnie wątpliwości
goniły za mną
jazgoczące kundelki
przyspieszyłem kroku
na nic się to zdało
wyszedłem im na przeciw
rozpierzchły się nie wątpię
że wrócą kiedy będę wracał
tą samą drogą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz