ja, miliardowy płatek śniegu
różny od innych lecz nie bardziej
proszę o jedno świata nie gub
bo co to będzie gdy nie znajdziesz
po zimie kwitnie wszystko naraz
zgodnie z zamysłem kwiat odnawia
sam widzisz że ten świat się stara
ale bez ciebie się nie zbawi
pies wyje ojciec bije dziecko
by nie wyrosło na łobuza
wszystkim dziś żyje się nie lekko
okna wstawiamy wciąż po burzach
ześlij nam zatem święty spokój
masz go w nadmiarze co ci po nim
obudź się wreszcie zejdź z obłoków
dla ciebie proszę boś zgubiony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz