Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Żeby chronić rodzinną Jeleśnię
strażak czuwał na jawie i we śnie.
Raz przyśniło się mu że
już się spuścił po rurze,
lecz niestety się spuścił przedwcześnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz