Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Niestrudzony staruszek z San Diego
zawsze ciężko pracował, dlatego
ma na dłoniach odciski.
Dziś, choć setki jest bliski,
zwierzył się, że je ma od małego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz