Więc ból przeminie. Czemu nie ma minąć.
I lęk przeminie, choć nie będzie pięknie.
Są takie chmury, które nie chcą płynąć.
Jak to tam było? "Chociażbym doliną
ciemną przechodził, zła się nie ulęknę".
Więc lęk przeminie. Czemu nie ma minąć.
Za słaby jestem, żeby psalm zaczynać.
I nie wiem za co miałbym składać dzięki.
Są takie chmury, które nie chcą płynąć.
W migawce oczu zgwałconej dziewczyny
sąd ostateczny. W głowach oderżniętych.
Więc zło przeminie. Czemu nie ma minąć.
Mój psalm za mały, żeby łzy powstrzymać.
Rozpacz spóźniona, a lęk mój zbyt wielki.
Choć nie ze strachu gorzkie słowa płyną.
Mój psalm pomiędzy smutkiem a przyczyną.
Mój krzyk jak człowiek na krzyżu rozpięty.
Jak on przeminie. Czemu nie ma minąć.
Zostaną chmury, które nie chcą płynąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz