Błądziłem w nocy.
Świt nie wie, gdzie byłem.
Składam pomiętą mapę prześcieradła.
Błądziłem w nocy.
Nie - nocą błądziłem.
Nie pora doby spokój mi ukradła.
Błądziłem w nocy.
Sam nie wiem, gdzie byłem.
Pewnie daleko. Aż się postarzałem.
Bolą mnie nogi.
Nie wiem jak wróciłem.
Błądziłem w nocy. Będąc poza ciałem
widziałem siebie.
Jak rzucam się we śnie.
Pewnie od tego dziś mnie nogi bolą.
Błądziłem w nocy.
Od godziny nie śpię.
Nie wierzę w żadne Elizejskie Pola.
Błądziłem w nocy.
Szedłem po omacku.
Bolały nogi. Wrócić się udało
w otwarte oczy.
Usłyszałem - Dziadku,
nawet jak umrzesz, będę cię kochała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz