niedziela, 12 września 2021

Ogród

Na tyłach domu stary ogród.

Ktoś go założył i wyjechał

w nieplanowaną długą podróż.

Ponad cierpliwość ogród czeka.


I rzedną liście oleandrom.

Na kwintę spuszcza nos smolinos.

Wyschnięte konwie rdzą się karmią.

I coraz dziksze dzikie wino


pożera trejaż i altanę

schodząc w rozłogi jeżyn cierpkich.

Ciernie się płożą pod łopianem.

I ponad ciernie ogród cierpi.


Ogród miłości zaniedbanej.

Odczarowany przez nas ogród.

Ogród w powoje zaplątany.

Ogród skazany na niepowrót.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz