nie było kłótni
ani tym bardziej awantury
po prostu przy śniadaniu
stłukł się talerzyk
sztywność palców majonez
nieuwaga kruchość grawitacja
złożyły się w synkopę ciszy
po porcelanowym bycie
w niepewnym siebie milczeniu
segregujemy emocje
twój niepokój moja troska
talerzyk ląduje w zmieszanych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz