środa, 10 marca 2021

Pięć tysięcy poetów

 Gdyby pięć tysięcy poetów, w jednym pociągu do słowa,

chwyciło zgodnie hamulec, to pociąg by wyhamował.

I gdyby wszyscy wysiedli na pustym peronie w Kutnie,

wypełniliby peron bezkresnym, kosmicznym smutkiem.

A gdyby do tego jeszcze wiersze im skończyć się chciało,

to nie ma takiego Kutna, które by to wytrzymało.

Dlatego trzeba uwznioślić. Postawić jednego na drugim.

Na szczycie dać wybitnego. W nagrodę za zasługi.

Przyjmując średnią wzrostu na circa metr osiemdziesiąt,

w sumie byliby wielkim, pięciomilowym poetą.

Ten najzdolniejszy gwiazdy mógłby z bliska opisać.

I marzłby. Ach, jak on marzłby nie mogąc sięgnąć księżyca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz