Odkąd wyłączną masz licencję
pozbyłem się już nawet wspomnień.
Powiedz mi chociaż tak mniej więcej
o co ci chodzi, bo nie o mnie.
O co ci biega w tej pogoni
i w przyśpieszonym serca biciu?
Już prawie zapomniałem o niej.
To przecież było w tamtym życiu.
Już nie pamiętam, daję słowo
że utonąłem w smaku piżma.
Że było tak, jak nigdy z tobą.
A jeśli nawet, to nie przyznam
że ją kochałem nieprzytomnie.
W rajskim ogrodzie pod jabłonią.
O co ci chodzi, bo nie o mnie.
O co naprawdę? Ciągle o nią?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz