Życiowe, mówisz, piękne. Ale czemu smutne?
Widzisz te dwie postacie, na granicy cienia?
On trzyma zwiędłą różę... Lecz to nieistotne.
Ona tęskni. W istocie cała jest tęsknotą.
Lecz cóż z oczekiwania, kiedy jego nie ma.
Życiowe, mówisz, piękne. Ale takie smutne.
Dopalają się liście, jak weneckie złoto
i cisza się rozrasta, nie do uniesienia.
Kruszy się zapach róży, lecz to nieistotne.
To stara fotografia. Jej tytuł - Samotność.
Zapachy, dźwięki, barwy, to tylko zmyślenia.
Życiowe, mówisz, piękne ale... Bardzo smutne.
Światło, które nas karmi, fotony ulotne,
srebrzysty woal nocy, poranne westchnienia,
rozsypią się jak róża. Dla ciebie istotne,
żeby na zdjęciu grymas utrwalić pogodny.
Estetycznie się wzruszyć cudowną jesienią.
Życiowe, mówisz, piękne... Ale czemu smutne
i dlaczego on z różą, suchą, nieistotną?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz