By książę pan spokojnie mógł zdobywać Portofino,
powierzył księżną pieczy sług i pasa z gilotyną.
A po powrocie, tym bez prąć,
rozkazał katu głowy ściąć.
Jeden niemowa , chłop na schwał,
nie uszkodzone prącie miał,
lecz chociaż księciu padł do nóg, topór go nie ominął.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz