pośród posągów z alabastru
krąży poeta zadumany
wsłuchany w cichy szmer fontanny
i zapamiętać chce ten nastrój
by go odtworzyć w swoim czasie
z poszeptu kropel stworzyć puentę
suity na instrumenty dęte
którą usłyszą na parnasie
tam będzie hymnem i hosanną
krynicą zdrojem rozlewiskiem
burzową chmurą mgłą poranną
poeta pragnie zawrzeć wszystko
w wierszu być kroplą i fontanną
tak się zostaje wodotryskiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz