Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Pan Konstanty, jubiler z Atlanty,
perfekcyjnie szlifował brylanty
do wczoraj tym samym chujem,
którym je dziś poleruje.
Eh, posunął się nam pan Konstanty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz