Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Tuż po świętach (to było na Prousta)
mówi Hania bielutka jak chusta,
bo ze strachu półżywa -
Tato, w wannie karp pływa!
A to mama zrobiła se usta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz