nie spała co ma z tym niespaniem
on równolegle nie spał też
po głowie chodził mu ten wiersz
który ulotnił się nad ranem
może to wino było winne
albo za oknem ten sam nów
że się nie wysypiali znów
chociaż na łóżkach całkiem innych
on jakiś sonet pisał potem
szło jak po grudzie stąd ten pot
lecz to nie było wcale o tym
dlaczego męczą się co noc
literatura to bon moty
błyskotki z marzeń i tęsknoty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz