być może w maju mieli się ku sobie
lecz nie kojarzą jednego momentu
to były raczej dryfy kontynentów
niż błyskawice rzucane spod powiek
chociaż miłosny piorun w nich nie strzelił
co stać się miało to się doczekało
teraz tak bardzo ku sobie się mają
jak nigdy przedtem i potem nie mieli
pozostał dystans ledwie kilku godzin
po co przyśpieszać przecież czas nie zając
cofają zegar i znowu są młodzi
i tak jak kiedyś się nie spotykają
on nie przyjeżdża ona nie przychodzi
szczęśliwi żalu do siebie nie mają
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz