Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Pewien głodny turysta w Sajgonie
zamawiając jedzenie przy żonie,
z polecanej wziął stronki
apetyczne sajgonki.
Teraz czeka, aż żona ochłonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz