czwartek, 20 czerwca 2024

TRYPTYK NIEDOKOŃCZONY

niebieskim scyzorykiem 

było moje prawo

wycinałem w zabawie 

leszczynowe wędki

deptałem krasnopiórym 

powierzone dusze

pękały z cichym trzaskiem 

jak pęcherze

pławne

***

ledwie lotki porosły kosom

i oto

lipiec na poty pszczołom

a potem

august złoty na pokwitanie

wrzosom

***

i tam 

za progiem jesieni

postrzałek

zanim psy 

go dopadną

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz