poniedziałek, 6 maja 2024

W SEKUNDZIE

pod wieczór przeszły mazalie

deszczu zabłysły azalie

zmierzchu lampionem chwilą

połaskotały wanilią

i kiedym to piękno poczuł

łzy napłynęły do oczu

nos się zamienił w puzon

stałem z otwartą buzią

aż nagle cały czar znikł -

a psik!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz